utrzymany w słodkim klimacie komedii romantycznej opowiadający o... transseksualiście. 36 najważniejszy punktów jego życia. W między czasie wspominana Irlandia i walki szerzej opisane w ?Wiatr buszujący w jęczmieniu?.
Ksiądz, kobieta w ciąży i tarswestyta pod jednym dachem. Dalej już tylko aborcja, zamach terrorystyczny, próba gwałtu, morderstwo, pożar... i takie tam. Film zakręcony, kolorowy i przezabawny.
W tle wspaniała ścieżka muzyczna składająca się ze starannie dobranych i dopasowanych przebojów. Bardzo ładne zdjęcia i dobre kreacje aktorskie.
O tym filmie jeszcze będzie głośno! Już jest polecany przez filmweb i nominowany do nagrody w kategorii najlepszy europejski film 2006. Jestem przekonany, że spodoba się on również polskiej widowni i znajdzie się wysoko w rankingach takich jak ?TOP 100 Świat?.
Nie widziałem ?Gry pozorów? traktującej o podobnym zagadnieniu, ale mam nadzieję że w ?Śniadaniu...? Neil Jordan nic nie kopiuje ze swojego wcześniejszego obrazu.
Co prawda ?Śniadanie...? nie dodałem do ulubionych, ale i tak bardzo mi się on podobał.
Naprawdę warto!